Kwartet w swej historii występował w kraju i za granicą, często współpracując z solistami oper i teatrów muzycznych, co dodatkowo uatrakcyjnia koncerty. Jubileuszowy koncert odbył się w RCK
– Każdy jubileusz jest jak przystanek, który pozwala spojrzeć wstecz i zastanowić się nad tym co było. Życzę kolejnych lat wielu niezwykłych wzruszeń i muzycznych doświadczeń – mówiła wiceprezydent Raciborza Ludmiła Nowacka gratulując muzykom kwartetu okrągłego jubileuszu.
Wzruszeń i emocji podczas koncertu z pewnością nie brakowało. – Bo ich występ to zawsze najwyższy poziom i klasa – podkreślała pani Ewa z Raciborza. – I nie ma znaczenie miejsce, bo czy grają w centrum kultury, czy w muzeum, czy w Parku Roth zawsze to zawsze ta sama przyjemność – dodał mąż Andrzej.
Publiczność podczas piątkowego koncertu mogła usłyszeć największe i najbardziej znane przeboje muzyki operetkowej, operowej, musicalowej i rozrywkowej, a solistom towarzyszyła wspólnie śpiewając takie hity jak "Brunetki, blondynki", "Usta milczą" czy "Przetańczyć całą noc". Nie zabrakło utworów, które kwartet prezentuje na świeżo wydanej płycie – m.in. wenezuelskiego kompozytora Arturo Marqueza. Muzykom towarzyszyli przyjaciele występujący z nimi od lat – soliści polskich scen: Joanna Wojnowska, Anita Maszczyk i Mieczysław Błaszczyk. Była też niespodzianka – występ duetu tanecznego Anny i Krzysztofa Wolny, tancerzy przygotowywanych przez znaną raciborską instruktorkę tańca towarzyskiego Małgorzatę Dziedzic.
Kwartet Bramy Morawskiej jest zespołem muzyków o bardzo różnorodnych zainteresowaniach muzycznych. Dlatego prezentuje zarówno muzykę typu salonowego, jak i muzykę klasyczną, operę, operetkę, musical, balet i przeboje muzyki rozrywkowej.
Kwartet występował z powodzeniem w kraju i zagranicą, często współpracując z solistami oper i teatrów muzycznych, co dodatkowo uatrakcyjnia koncerty. Skład instrumentów (fortepian, skrzypce, wiolonczela i klarnet) nadaje ciekawą i rzadko spotykaną barwę brzmieniową.
Kwartet Bramy Morawskiej powstał, by wypełnić pustkę po Raciborskiej Orkiestrze Kameralnej. – Większość kwartetów to grupy smyczkowe, nasz wzbogacony o fortepian i klarnet daje szczególne właściwości barwowe, zbliżające nasze wykonania do wykonania orkiestrowego – podkreślał założyciel Andrzej Rosół.
Mieczysław Błaszczyk, tenor występujący z kwartetem od wielu lat, pełniąc podczas koncertu również rolę konferansjera wspominał wspólne koncerty i zabawne momenty. – W instytucjach kultury poza muzykami, nagłośnieniowcami i oświetleniowcami pracowali
również strażacy, którzy mieli czuwać nad bezpieczeństwem przeciwpożarowym. Był pewien pan, który z racji swojej funkcji przychodził również na próby kwartetu, siadał w pierwszym rzędzie i słuchał. W końcu ktoś zapytał go czy zna się na muzyce. "Znam to za dużo powiedziane, ale orientuję się" – odpowiedział strażak. "Czym się więc różnią np. skrzypce od kontrabasu?" – spytano go. "Kontrabas dłużej się pali" – odpowiedział – wspominał artysta.
Kwartet występuję w składzie:
Klaudiusz Rosół – skrzypce
Violetta Marecka -wiolonczela
Dariusz Wala – klarnet
Andrzej Rosół – fortepian
publ. /ps/