Koroner to lekarz stwierdzający zgon i wypisujący akt zgonu. W trakcie corocznej odprawy policji Ryszard Winiarski poskarżył się, że choć przepisy nakładają na niego taki obowiązek, to nie może znaleźć chętnych.
W myśl obowiązującego od dwóch lat prawa, każde starostwo powiatowe zobligowane jest zatrudnić koronera, czyli lekarza który stwierdzi zgon i wystawi stosowne zaświadczenie w przypadkach problematycznych, kiedy nie może tego zrobić np. lekarz rodzinny. Problem w tym, że… nie ma chętnych. Powiat raciborski już dwa razy organizował konkurs na to stanowisko. Za każdym razem bezskutecznie.
W trakcie odprawy w raciborskiej policji Ryszard Winiarski podzielił się wątpliwościami, czy aby na pewno jest właściwą osobą od której zależy stwierdzanie zgonów. – Czy to jest zadanie starosty, że ma lekarza zatrudniać? To jest śmieszne – dziwił się dodając, iż wespół z innymi starostami ma zamiar zwrócić się do rządu o zdjęcie z powiatów tego zadania. Jest ono o tyle niewdzięczne, że dodatkowo jednostki tego szczebla samorządu terytorialnego do najbogatszych nie należą, a zatrudniając lekarza muszą ponosić koszty jego pracy. Póki jednak rząd zajmie stanowisko w tej sprawie, powiat będzie musiał po raz trzeci przeprowadzić konkurs na obsadzenie funkcji koronera.
/ps/
„[color=#4c4c4c; font-size: 12px; text-align: justify]każde starostwo powiatowe zobligowane jest zatrudnić koronera, czyli lekarza który stwierdzi zgon i wystawi stosowne zaświadczenie w przypadkach problematycznych, kiedy nie może tego zrobić np. lekarz rodzinny.”[/color]
Poproszę o podanie źródła tego przepisu