Ś.P. ksiądz Marian Żagan – wspomnienie

K. Niewrzoł

Zmarłego 14 lipca duchownego, wieloletniego proboszcza w parafii św. Jadwigi, wspomina Krystian Niewrzoł.

- reklama -

ks. Żagan wspomnienie

Było to w roku 1958. Do szkół podstawowych wprowadzono naukę religii. Naszym katechetą w klasie VII Szkoły Podstawowej nr 3 w Raciborzu przy ul. Kozielskiej został nowy wikariusz par. św. Mikołaja ks. Marian Żagan. Nauka odbywała się zawsze na ostatniej lekcji, jeden raz w tygodniu. Ks. Żagan, jako nowo wyświęcony kapłan, okazał się konkretnym, dobrze przygotowanym nauczycielem, wymagającym od siebie i innych. Baliśmy się Go na początku. Ale później okazał się duszpasterzem wyrozumiałym dla dzieci, traktując nas jak dobry ojciec, ale bez pobłażania. Po ukończeniu podstawówki spotykaliśmy się co tydzień na katechezie dla młodzieży w salce parafialnej. Były to często długie, dyskusyjne wieczory.

Gdy po czterech latach ks. Marian Żagan został przeniesiony do parafii na terenie Zabrza odwiedzałem Go z tęsknoty za moim dobrym duszpasterzem. Po latach nasze drogi rozeszły się. Spotkaliśmy się ponownie, gdy w 1981 roku założyliśmy w Raciborzu Sekcję Ogólnospołeczną Klubu Inteligencji Katolickie a ks. Żagan został proboszczem parafii św. Jadwigi w Markowicach.

Często uczestniczył w naszych spotkaniach, wykładach, imprezach religijnych, a po stanie wojennym od 1983 roku w kolejnych Dniach Kultury Chrześcijańskiej. Po odejściu do Pana naszego opiekuna duchownego śp. ks. prał. Stefana Pieczki ks. Żagan poświęcał nam wiele czasu. Kiedy Go o to poprosiliśmy, zawsze przewodniczył mszą św. w naszych intencjach czy na spotkaniach opłatkowych z udziałem zaprzyjaźnionych z KIK wiernych parafii czeskich a także Eucharystii w rocznicę śmierci śp. ks. prał. Pieczki w klasztorze Annuntiata.

Miałem wówczas wiele okazji do odwiedzin w Markowicach i rozmów. Z radością pokazywał mi urządzony Dom Parafialny w miejscu budynku gospodarczego. Opowiadał o zorganizowanej wewnątrz siłowni do zajęć fizycznych, głównie dla młodzieży. W ogrodzie przy plebanii zbudował kort tenisowy i nasadził piękne drzewa iglaste. To sprawiało mu również wielkie zadowolenie. Wszystko, jak twierdził udało się stworzyć przy zaangażowaniu parafian. Pomieszczenia plebanii były wyposażone bardzo skromnie. Twierdził , iż trzeba przede wszystkim stworzyć warunki do godnego i pożytecznego spędzaniu wolnego czasu głównie dla dzieci i młodzieży. Z nimi też chętnie wyjeżdżał na wycieczki i pielgrzymki rowerowe.

Pamiętam, jeszcze kilkanaście lat temu z zadowoleniem opowiadał mi, jak rano po mszy św. i śniadaniu wyjechał na rowerze do rodzinnych Zebrzydowic, o przygodach jakie spotkały go na drodze i udanym powrocie na wieczorną mszę św. do Markowic. Kiedy podziwiałem go za taki wysiłek i odwagę mówił: ”Wiesz, ja już mam swoją trasę na skróty, często przez polne drogi i lasy”.

Kilka razy na plebanii, szczególnie przy słonecznej pogodzie, zaprosił mnie do swojej oranżerii, którą urządził skromnie na oszklonym balkonie. Lubił tam przebywać wśród różnych okazów kwiatów doniczkowych.

Jak zauważyłem w ciągu tych wielu lat naszej znajomości i współpracy, sprawiało Mu radość, gdy Jego wychowankowie angażowali się dla dobra Kościoła i ludzi. Często, gdy byliśmy w obecności ks., biskupów lub innych osobistości przedstawiał nas: ”To mój wychowanek” i był z tego dumny. Za te wszystkie rady i dobre słowa dziękuję Ci ks. infułacie Marianie.

Krystian Niewrzoł

 ————————————————

Ostatnie pożegnanie ks. infułata Mariana Żagana

Ponad stu księży, przedstawiciele lokalnych władz, parafianie razem z rodziną żegnali wieloletniego proboszcza parafii pw. św. Jadwigi Śl. w Raciborzu-Markowicach.

Ks. infułat Marian Żagan zmarł 14 lipca w wieku 82 lat po długiej chorobie. Pogrzeb odbył się we wtorek, 18 lipca, w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej w Raciborzu-Markowicach, gdzie przez wiele lat ks. Żagan był proboszczem (1980-2010). Ks. infułata Mariana Żagana żegnała rodzina wraz z przyjaciółmi, ale i parafianie, przedstawiciele duchowieństwa – około stu księży, biskupi a także reprezentanci władz samorządowych – starosta Ryszard Winiarski, wiceprezydent Wojciech Krzyżek oraz radni Rady Miasta Racibórz. Biskup senior diecezji gliwickiej Jan Wieczorek przewodniczył mszy św. Zaś kazanie wygłosił arcybiskup Alfons Nossol, który studiował razem z ks. Żaganem. Podczas uroczystości wspominano zmarłego księdza jako człowieka wielkiej wiary oraz serdecznego przyjaciela.

publ. /ps/

Artykuł pochodzi z numeru 242 dwutygodnika Gazeta-Informator

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj