– To nieprawda, że przy remoncie ulicy Kościuszki i Łąkowej trzeba wyciąć kilkadziesiąt zdrowych drzew. Ponad 80% z nich można uratować przy wprowadzeniu niewielkich korekt do projektu. Zyskają wszyscy: mieszkańcy, kierowcy i rowerzyści – komentuje Dawid Wacławczyk.
Dawid Wacławczyk, Radny Rady Powiatu Raciborskiego, złożył na ręce Starosty Raciborskiego pismo z konkretnymi rozwiązaniami dotyczącymi przebudowy ulic Łąkowej i Kościuszki. Według radnego zaplanowana wycinka drzew nie jest potrzebna, a ponad 80% z nich można uratować przy wprowadzeniu niewielkich korekt do projektu. Poniżej treść pisma:
Racibórz, 15.02.2018
Szanowny Pan
Ryszard Winiarski
Starosta Powiatu Raciborskiego
W związku z planowaną realizacją zadania pt. „Przebudowa odcinka drogi powiatowej nr 3548S ul. Łąkowej i Tadeusza Kościuszki w Raciborzu” pragnę przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie oraz zaproponować dokonanie kilku zmian w przedstawionym opinii publicznej projekcie.
Przedstawiony przez projektanta projekt zakłada wycięcie bardzo dużej ilości zdrowych i dorosłych drzew (topoli i lip). Nie jest tajemnicą, iż w ostatnim czasie problematyka wycinania zdrowych, dorosłych drzew jest w Raciborzu dobrze znana, szeroko komentowana i krytykowana przez mieszkańców i radnych. Głosy, które słychać ze strony mieszkańców nie są krytyką inwestycji samych w sobie, co raczej sposobu postępowania urzędów, które nie dokładają odpowiednich starań, by poszukiwać rozwiązań mających na uwadze nie tylko szybkie wykonanie inwestycji i mniejszą ilość pracy, ale także względy ekologiczne – czyli dobro samych mieszkańców. Nie jest niczym nowym stwierdzenie, że żadne nowe nasadzenia nie rekompensują strat środowiskowych i zdrowotnych (dla mieszkańców) jakie niosą za sobą wycinki dorosłych drzew. Ich gatunek nie ma w tej kwestii większego znaczenia. Poza kwestiami produkcji tlenu, pochłaniania CO2 i aktywnej walki ze smogiem, drzewa to także bezcenny dodatek krajobrazowy oraz ważny cień – potrzebny nie tylko ludziom czy zwierzętom, ale wydłużający przecież żywotność samej drogi (poprzez wychładzanie asfaltu podczas upałów).
Po dwukrotnej wizji lokalnej przeprowadzonej w towarzystwie radnych miejskich oraz zainteresowanych mieszkańców oraz zapoznaniem się z dokumentacja projektową w tutejszym urzędzie (15.02), niezwykle dziwi mnie fakt, iż Pan Starosta przedstawiając pod konsultacje w/w plany, nie poprosił projektanta o wprowadzenie korekt, które w łatwy sposób pozwolą uniknąć wycinki większości drzew, a nie wpłyną na efekty realizacji zadania.
Oto trzy rozwiązania, które sugeruję zastosować:
1. Prawoskręt z ulicy Kościuszki w ulicę Łąkową. Może on biec w miejscu dzisiejszej ścieżki rowerowej – i tak jest zresztą zaplanowany. Nie ma jednak żadnego sensu wycinanie kilkudziesięciu drzew tylko po to, by na ich miejscu pojawił się nowy ślad ścieżki rowerowej. Ścieżka rowerowa może przecież biegnąć za nimi. Tuż za piątym drzewem (licząc od więzienia) istnieje przerwa pomiędzy drzewami, która umożliwia przerzucenie ścieżki rowerowej na drugą stronę rzędu topoli (mniej więcej na tej wysokości pojawi się trzeci pas – prawoskręt, który pójdzie w miejscu, gdzie biegnie dzisiejsza ścieżka. Takie rozwiązanie wymaga co prawda uzyskania około 1,5 – 2 metrowego pasa ziemi od Miasta Racibórz, co jednak wydaje się sprawą możliwą do załatwienia – zwłaszcza jeżeli brać pod uwagę fakt, iż Miasto Racibórz uzyskało ten teren wcześniej od Powiatu Raciborskiego. Trudno zakładać, że będzie tez utrudniać rozwiązania proekologiczne i działać przeciw głosowi swoich mieszkańców. Dodatkowo budowę nowych bloków TBS będzie realizować począwszy od strony zabudowań przy ulicy Waryńskiego. Budowa kolejnych bloków przy ulicy Kościuszki nie jest jeszcze ujęta w budżecie Miasta Racibórz, więc jest „pieśnią dalekiej przyszłości”. Nie ma więc racjonalnego powodu by nie wygospodarować na tak wielkiej powierzchni dodatkowych 2 metrów na ścieżkę rowerową.
Pozostawienie drzew przy ulicy Kościuszki to także świetna „zielona ściana ekologiczna” dla przyszłych mieszkańców mających tutaj powstać budynków. Dorosłe drzewo nie tylko pochłania CO2 wydzielany przez samochody, ale wyłapuje także kurz i tłumi odgłosy ulicy. A oddzielenie ścieżki rowerowej od ulicy pasmem drzew to także poprawa bezpieczeństwa samych rowerzystów.
Po wejściu trzeciego pasa (prawoskrętu) w ulicę Łakową – można nieco inaczej wyprofilować łuk kończący ten pas, by kolejne drzewo nie musiało zostać wycięte.
2. Zatoka autobusowa zaplanowana jest zaraz za skrętem w ulicę Łąkową. Pozostaje tylko pytanie – dlaczego akurat mamy wycinać dorosłe lipy by usytuować ją w tym miejscu? Obecnie przystanek ten stoi w szczerym polu. Przystanek ma służyć w pierwszej mierze mieszkańcom, których w tym rejonie niemalże nie ma. Dookoła znajdują się puste place, opuszczone domy, składy, magazyny.
O wiele sensowniej jest przesunąć go w kierunku Tesco i ulicy Waryńskiego – tam bowiem w pobliżu znajdują się liczne bloki mieszkalne, żłobek miejski oraz budynki TBS, które dopiero powstaną. Tam też nie ma drzew i jest miejsce na zatokę. Ruch ten wydaje się więc uzasadniony podwójnie: ze względów ekologicznych i czysto użytecznych (społecznych).
Alternatywą jest ewentualnie pozostawienie przystanku w obecnym miejscu bez budowy zatoki. Przystanek ten jest używany stosunkowo rzadko, autobus przystaje na nim na kilka – kilkanaście sekund. Trudno zakładać, że brak owej zatoki spowoduje jakieś poważne zakłócenia w ruchu, skoro obecny przystanek nie stwarza takich kłopotów. A budowa zatoki to wycinka kilku pięknych i zdrowych, wiekowych lip.
3. O ile lewoskręt z ulicy Łąkowej (patrząc od strony ronda przy Tesco) w nowe osiedle wydaje się koniecznością, o tyle zaplanowanie wysepki i poszerzonej (kosztem wycinki kolejnych lip) jezdni na wysokości skrzyżowania ulicy Gwiaździstej z Łąkową wydaje się typowym „przestrzeleniem inwestycyjnym”. Ulica Gwiaździsta to mała, osiedlowa uliczka z kilkunastoma domami. Wyjazd z niej na przysparza obecnie problemów. Mieszkańcy tej ulicy z którymi rozmawiałem twierdzą, że wolą by zachować te drzewa i jeździć jak obecnie, niż posiadać kosztem wycinki nieco szerszy wyjazd i wysepkę na środku drogi.
Bardzo proszę o uwzględnienie niniejszych uwag i poddanie ich dyskusji z projektantem. Kierownik Referatu Inwestycji – panem Romanem Peikert, podczas rozmowy ze mną stwierdził, iż pomysły te nie są nierealne, powinny być możliwe do zrealizowania i mogą stanowić przedmiot sensownej, konstruktywnej dyskusji nad ewentualnymi zmianami projektu.
Swoją drogą pragnę wyrazić swoje ubolewanie faktem, iż konsultacje społeczne w sprawie projektu odbywają się tak późno, w tak bliskiej odległości czasowej od rozpisania przetargu. Przecież był na nie czas już nawet rok temu! Proszę, by w przyszłości tak ważne kwestie poddawać społecznej ocenie zdecydowanie szybciej!
Z poważaniem
Dawid Wacławczyk
Radny Rady Powiatu Raciborskiego
oprac. /kp/
OBY TYLKO STAROSTA I PREZYDENT POTRAKTOWALI POWAŻNIE TEN TEMAT I WPROWADZILI TE POPRAWKI W PLANIE BUDOWY , OSZCZĘDZAJĄC NASZE DRZEWA.