Radny Szymon Bolik zaapelował do komendanta policji, aby częściej wypuszczał na drogę z Raciborza do Pietrowic nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem. Ma to poprawić bezpieczeństwo na tej szczególnie zatłoczonej trasie, którą przemieszczają się m.in. setki pracowników Eko-Okien.
Na dzisiejszej sesji rady powiatu radni opiniowali raporty służb, inspekcji i straży dotyczące bezpieczeństwa na terenie powiatu. Wśród przedstawicieli służb znalazł się Łukasz Krebs, komendant raciborskiej policji, który zreferował m.in. stan bezpieczeństwa na drogach. Przy tej okazji radny Szymon Bolik zwrócił uwagę na wzmożony ruch na trasie Racibórz – Pietrowice. Sam, jako mieszkaniec gminy Pietrowice Wielkie jeździ tamtędy do i z pracy, stąd sytuację zna z autopsji. – Dwa razy dziennie mamy tam do czynienia z rosyjską ruletką – stwierdził prosząc komendanta o wypuszczenie na tę drogę nieoznakowanego radiowozu z wideorejestratorem, co ma zdyscyplinować kierowców i tym samym poprawić bezpieczeństwo.
Problem w tym, iż raciborska komenda dysponuje zaledwie jednym takim pojazdem. Kierowany jest on przede wszystkim na odcinki najbardziej niebezpieczne, np. droga wojewódzka w okolicach Żerdzin (gdzie w ubiegłym roku miały miejsce 2 z 5 wypadków śmiertelnych) czy na DK 45. Komendant Krebs ma świadomość, iż między Pietrowicami a Raciborzem za sprawą m.in. pracowników Eko-Okien panuje tłok na drodze. Uważa jednak, że tradycyjne patrole policyjne w zupełności powinny bezpieczeństwo zagwarantować.
/ps/
jestem za —–kupić z rządu BMW i niech łapią Ruskich
hahahahahhaa