Najstarsza Polka, 113-letnia Pani Tekla Juniewicz z Gliwic, była świadkiem kilku epidemii, które nawiedziły świat w minionym stuleciu. Sama nawet cudem uniknęła śmierci, gdy jako kilkuletnia dziewczynka zachorowała na tyfus. Jak czuje teraz?
Pani Tekla od dawna nie opuszcza swojego domu w Gliwicach. Gdyby nie rodzina, być może nawet nie dowiedziałaby się o epidemii koronawirusa. – Babcia wtedy odpowiedziała: „O, to niebezpieczna zaraza. Ja przeżyłam kilka epidemii. A jako dziecko sama byłam chora na tyfus” – relacjonuje słowa 113-latki jej wnuk.
Jak relacjonuje wnuk, Pani Tekla ma się dobrze. Coraz więcej śpi, mniej je, trzeba ją coraz częściej aktywizować, ale, jak sam podkreśla, na szczęście jest zdrowa.
– Pani Tekla jest niesamowitym człowiekiem. Była świadkiem tylu przełomowych wydarzeń w naszych dziejach, o których czytamy jedynie w książkach do historii. Przeżyła dwie wojny światowe, uczestniczyła w defiladach z udziałem marszałka Piłsudskiego, była świadkiem kilku epidemii, a z jedną z nich wygrała walkę. Oby pozostawała w tak dobrym zdrowiu jak najdłużej. Pani Tekli i jej rodzinie należy się wielki szacunek – podsumowuje wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, który co roku, w czerwcu, odwiedza z urodzinowymi życzeniami najstarszą mieszkankę nie tylko swojego rodzinnego miasta.
/źródło: Śląsku Urząd Wojewódzki w Katowicach oprac. c/
moja Oma miała 80lot— 1945 — wyjebali ją z mieszkania — bo była z Niemiec –a Urodziła się w Prusach- tyla że niy Umiała po SCHWABSKU -hmmmmm