26 sierpnia 1992 roku ok. godz. 13:50 napłynęły meldunki o pojawiającym się dymie wzdłuż torów kolejowych linii między Kuźnią Raciborską a Raciborzem.
W tym roku mija 27 lat od największego po wojnie pożaru lasów w środkowej Europie. 26 sierpnia 1992 roku ok. godz. 13:50 z dwóch wież obserwacyjnych napłynęły jednocześnie meldunki o pojawiającym się dymie wzdłuż torów kolejowych linii między Kuźnią Raciborską a Raciborzem. Po czterech godzinach płonęło 600 ha terenu, a po kolejnych czterech – 2200 ha. W sumie pożar lasów w rejonie Kuźni Raciborskiej, Kędzierzyna-Koźla, Rud Raciborskich i Rudzińca pochłonął blisko 10 tys. ha lasu.
Akcja gaśnicza trwała w sumie przez 26 dni. Gaszeniem zajmowało się ponad 10 tys. osób. W akcji brało udział 1100 samochodów pożarniczych, 4 helikoptery, 27 samolotów, 48 ciągników ciężkich i specjalistycznych, 25 ciągników rolniczych i 36 cystern kolejowych na wodę. 50 osób było wówczas hospitalizowanych, a ok. 2000 odniosło drobne urazy. Zginęło dwóch strażaków: młodszy kapitan Andrzej Kaczyna i druh Andrzej Malinowski. Mimo ogromu pożaru dzięki zaangażowaniu służb ratowniczych nie spłonął żaden dom ani nawet zabudowanie gospodarcze.
Od 1993 roku co roku ku pamięci poległych strażaków w Raciborzu organizowany jest memoriał. Uroczystości związane z rocznicą wybuchu największego pożaru w powojennej historii Polski odbywają się też w lesie koło Kuźni Raciborskiej przy krzyżu upamiętniającym mł. kpt. Andrzeja Kaczynę i dh. Andrzeja Malinowskiego.
/kp/