Trudna, ale efektywna kadencja 2002 – 2006


Trudna i bardzo wyczerpująca nerwowo.
Rozmowa z prezydentem Mirosławem Szypowskim na temat mijającej kadencji.

12 listopada kończy się kadencja władzy samorządowej gminy Racibórz i praca władzy wykonawczej. Pełnił Pan obowiązki pierwszego zastępcy prezydenta Osuchowskiego. Jak ocenia Pan tę czteroletnią kadencję?
To była trudna kadencja i bardzo wyczerpująca nerwowo. Przejęliśmy władzę wykonawczą po 12 latach kierowania urzędem przez ugrupowania, które przyzwyczaiły się do rządzenia miastem i nie mogły pogodzić się z porażką. Był to RS Racibórz 2000 i TMZR. Z woli wyborców na czele urzędu stanął Jan Osuchowski, który poprosił mnie do współpracy a następnie Marka Bugdola. Ten po zapoznaniu się z sytuacją i nierealnym budżetem miasta przygotowanym przez starą ekipę zrezygnował z proponowanej funkcji. W miejsce Bugdola prezydent powołał Andrzeja Bartelę co nie do końca podobało się opozycji, a nawet części osób z Rady Powiatu SLD. Stało się tak, że nasza trójka bez poparcia – lidera obu wymienionych opozycyjnych ugrupowań znalazła się w „gnieździe os”. Po tylu latach nieograniczonej władzy poprzedników, nawet urzędnicy nie za bardzo wiedzieli jak się zachować wobec trójki „obcych”. Nie otrzymywaliśmy na początku wszystkich właściwych informacji i pełnego wsparcia, które niezbędne było do podejmowania decyzji. W lokalnej prasie, której wiodło się dobrze za poprzedników, opluwano nas na każdym kroku przypisując nieprawdziwe działania, zarzucając błędy i nie prostując nieprawdy. „Kąsano” nas z każdej strony. Mimo to upracie staraliśmy się realizować program wyborczy w myśl zasady „psy szczekają, karawana musi iść dalej”. Niektóre uchwały i programy dawaliśmy na sesję wielokrotnie, aż do skutku. Dla nas było ważne, by przeszły i udawało się.


Pierwszą taką potyczką było wdrożenie uchwały sprzedaży mieszkań z bonifikatą. Ostatecznie uchwała przeszła chociaż chcieliśmy by bonifikata dla kupujących była większa, by mieszkańcy mogli więcej środków przeznaczyć na remonty, ale i tak do dziś sprzedaliśmy ponad 650 mieszkań i około 500 wniosków czeka na realizacje. Skutecznie zmierzaliśmy się z pozyskaniem i realizacją inwestycji prawie za 3 mln zł. Mówię tu o przebiciu ulicy Pocztowej. Proszę zauważyć, że ten fragment miasta z nowym dworcem PKS, wybudowanym wielkopowierzchniowym marketem Kaufland wygląda bardzo ładnie i będzie dobrze służył mieszkańcom. Ale opozycja – radni TMZR i RS Racibórz 2000, a także Nowiny Raciborskie oraz niektórzy lokalni kupcy nie zostawili na nas suchej nitki. Udało się tej kadencji poprawić wiele dróg w mieście, wymienię Starowiejską, Pocztową, Browarną, Solną, Pracy, Drewnianą, Cegielnianą, Chełmońskiego, Bankową i inne. Zrobiono prawie 3 – kilometrową drogę Markowice- Brzezie. Droga ta umożliwi remonty mostów na kanale Ulgi. Trwają prace remontowe na ul. Batorego, Ogrodwej, zrobiono bezpieczne rondo przy Pl. Wolności. Daleko posunięte są rozmowy z Wojewódzkim Zarządem Dróg nad przyszłą budową ronda przy ul. Kozielskiej – Londzina.


Po 8 latach bezskutecznych działań poprzednich władz udało się dogadać ze wspólnotami i uporządkować elewację wschodniej pierzei Rynku. Dziś mamy ładny Rynek co potwierdzają przyjezdni do Raciborza. Proszę zobaczyć jak wygląda budynek przy Batorego 7 po remoncie ze środków z UE. W grudniu zakończone zostaną prace na targowisku. Będzie to jedno z ładniejszych i funkcjonalnych targowisk. Zamkniemy po wielu latach etap prymitywnych bud i tymczasowości. Poprawią się warunki kupców i obsługa klientów. Powstały piękne zespoły boisk w Markowicach, Ocicach, Sudole. Mimo wielu problemów, protestów inicjowanych przez „Pro Naturę”, na której czele stoi Pan Urbas i przez lokalnych polityków samorządowych sprzedaliśmy za ponad 11 mln zł bezużyteczne dla miasta działki na Kamienioku. Znajdzie tam docelowo pracę ponad 600 osób. To nie jest bez znaczenia. Koordynujemy bardzo ważną dla miasta inwestycję związaną z gospodarką wodno – ściekową ze środków UE. Możemy otrzymać w ramach projektu dofinansowanie do 14 mln 600 tys euro. Inwestycja pozwoli nam nie tylko korzystać z czystej wody, ale wprowadzi nas do Europy z ekologicznym sukcesem. Ma to ogromne znaczenie dla przyszłych pokoleń. Nie przypadkowo w 2005 roku uzyskaliśmy 6. miejsce w rankingu „Rzeczpospolitej” wśród samorządów, 13. w 2006 roku a ostatnio otrzymaliśmy certyfikat Gminy Fair Play – przyjaznej dla inwestorów. Są to najważniejsze w mojej ocenie działania, oprócz tych społecznych.

Czy mógłby Pan powiedzieć coś więcej o tych ostatnich – społecznych? Nie da się ukryć, że w dobiegającej końca kadencji wiele działań było oprotestowanych przez mieszkańców. Wymienię sprzeciwy w oświacie, protesty mieszkańców Sudół i Studzienna a także przy uchwalaniu przestrzennych planów zagospodarowania miasta.
Tam gdzie „drwa robią, wióry się sypią”. Tak już jest, że każda inwestycja ma swoich zwolenników i przeciwników. Jest to zjawisko normalne, w którym uczestniczą mieszkańcy i nie jest im obojętne co dzieje się obok ich posesji. Nie jest też mieszkańcom obojętne jak wydaje się ich pieniądze, np. na oświatę. Z jednej strony chcemy mieć w szkołach wysoki poziom nauczania, z drugiej nie zgadzamy się pozostawiać na uboczu inwestycje. Wszystko jest ważne. Gospodarka i edukacja to najważniejsze dziedziny naszego życia.


W tej kadencji uporaliśmy się z uporządkowaniem sieci szkół i wdrożyliśmy tzw. parametryzację. Dzięki tym działaniom zahamowaliśmy radykalnie wciąż wzrastające koszty finansowania oświaty. Już w tym roku zmiejszyliśmy je o 2 mln zł nie obniżając poziomu nauczania i zwiększyliśmy uprawnienia dyrektorów w kwestii atrakcyjności ofert nauczania. Wyremontowaliśmy wiele szkół i przedszkoli. Utworzyliśmy Zespół Szkolno – Przedszkolny w Ocicach. Jest to piękny obiekt, a uczniowie mają komfortowe warunki do nauki. W bieżącym roku, wyprzedzając program krajowy o 2 lata, wdrożyliśmy naukę języka angielskiego we wszystkich szkołach podstawowych szkół i przedszkoli do 2013 roku.


W dzielnicy Studzienna mieliśmy protesty mieszkańców z tytułu podłączenia się do kanalizacji. Mieszkańcy nie chcieli ponosić kosztów tej operacji, ale ostatecznie okazało się, że urząd działał zgodnie z prawem i w imię interesu publicznego. Nieznajomość zasad finansowania administracji, przepisów prawa, kompetencji często ogranicza możliwość porozumienia, ale ostatecznie wiele spraw spornych udało się rozwiązać z korzyścią dla mieszkańców. Czasami wystarczy zapoznać oponentów z mechanizmami procedur i problem znika.


Protesty społeczne są nieuniknione bo przecież czekają nas zadania, od których nie uciekniemy, a to jest gospodarka odpadami, zmiany układu komunikacyjnego z rewitalizacją – szeroko pojętą w różnych częściach miasta – a te działania będą budziły emocje. Dobrze, że uporaliśmy się i mamy strategię miast, mamy już część planów operacyjnych do strategii a to jest dobra prognoza dla przyszłych władz. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na efekty społeczne. Dobra współpraca z organizacjami pozarządowymi i klubami sportowymi doprowadziła do wielu sukcesów, z których mieszkańcy mogą być dumni. Może to brzmieć nieskromnie, ale w mojej ocenie ta kadencja była bardziej efektywna niż poprzednia. Brakowało nam tylko tzw. propagandy sukcesu, w której inni byli lepsi, a to, że zawsze można jeszcze więcej, wszyscy wiemy i z tym nie polemizuję.

Co Pana zdaniem jest najważniejsze dla nowych władz samorządowych?
Myślę, że skomunikowanie Raciborza z otoczeniem w województwie śląskim. Ma tu na myśli połączenie do tras A1 i A4. Należy kontyuować budowę obwodnicy ulicami Kolejowa – Łąkowa w kierunku przejścia granicznego Chałupki – Bohumin i Pietraszyn – Sudice. Ważny jest dalszy rozwój budownictwa mieszkaniowego, termomodernizacja budynków gminnych i wspólnotowych. Ale najważniejszym w mojej ocenie działaniem powinno być skupienie się władz powiatu, miasta oraz przyległych gmin w lobbowaniu budowy zbiornika Racibórz Dolny. Ta rządowa inwestycja jest odwlekana. A od niej zależy bezpieczeństwo mieszkańców i przyszłość Raciborza, który kiedyś może być miastem turystycznym i miastem sportów wodnych. Nie możemy też pozostawić budowy ośrodka rekreacyjno – sportowego na Ostrogu. Jest dokumentacja. Wystarczy ją dostosować do realiów finansowych i będziemy mieli piękny, potrzebny obiekt sportowy, choć zdaję sobie sprawę, że jeszcze dużo wody przepłynie w Odrze zanim zrealizujemy te plany.

Dziękuję za rozmowę.


- reklama -

18 KOMENTARZE

  1. Ten gość pier..li językiem żołnierza ludowego wojska. Innego po prostu nie zna. Co innego myśli, jeżeli myśli, co innego robi, a co innego mówi. Po prostu dla niego zawsze jest efektywnie, wzorowo itp. Całe szczęście, że już kończą, 4 lata diabli wzięli. Teraz trzeba wybrać lepiej albo gasić światło.

  2. ekipa osucha zrobiła 2 razy więciej niz układowa ekipa markowiakowo-wojnarowska , osuch przez 4 lata nie miał żadnego wsparcia w radzie miasta a i tak przechytrzył pseudo zawodowca wojnara , który dba tylko i wyłącznie o własną dupę i bezwzględnie wykorzystuje swoją funkcję do własnych interesów , a parasolem ochronnym są spółdzielczy , którzy są od 12 lat regularnie robieni w balona , markowiak i wojnar są personalnie odpowiedzialni za doprowadzenie miasta do ruiny gospodarczej , a teraz…

  3. … hipokrtyta markowiak głosi w swojej dennej kampani , że chce rozbić i walczy z układem w mieście , notabene układ , który sam stworzył , panie markowiak i wojnar na samą myśl o was to się żygać chce, duet kłamców i hipokrytów , prędzej czy pózniej prawda o was wypłynie , w naturze nic nie ginie, a najlepiej to panowie idzcie jutro do koscioła i dalej udawajcie pobożne niewiniątka , i długo klęczcie na kolanach aby ludzie was widzieli waszą zakłamaną uczciwość.

  4. Szokujące, że wiceprezydent miasta sąsiadującego ze zbiornikiem Racibórz Dolny nie wie, że zbiornik ten będzie pełnił rolę suchego zbiornika retencyjnego – będzie się napełniał tylko w okresie powodzi i opowiada o sportach wodnych i rekreacji!

  5. Pan Markowiak to malo sie wykazal za swojej kadencji.A Pan Wojnar to dobry gospodarz prosze paczyc jak wyglada miasto i jego budynki a SM NOWOCZESNA az milo paczyc.I obrazliwe hasla nie na miejscu bo temat dotyczy odchodzacych prezydentow.

  6. Porównując 4-letnią kadencję Osuchowskiego i 7-letnią Markowiaka to faktycznie śmiało można napisać, że Osuchowski zrobił więcej dla miasta przez 4 lata niż Markowiak przez całe 7 lat. Jednak uważam, że to co zrobił Osuch to zbyt mało (w porównaniu z miastami podobnymi do Raciborza)by się mieć z czego cieszyć i fetować. W błędnych i kosztownych decyzjach/planach też prezio Osuch z podwładnymi osiągnęli „liczne sukcesy”:)

  7. a ja zagłosuję na młodego, bo starych mam po prostu dość. Dla mnie to co zrobił p Osuchowski to nic w porównaniu z tym co mozna było zrobić, a za niektóre wypowiedzi w mediach to sie po prostu wstydziłem

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj