Pomimo widma kryzysu gospodarczego przedsiębiorcy skarżą się, że brak jest na rynku wykwalifikowanej, rzetelnej siły roboczej. Pokazujemy jakiego pracownika szuka aktualnie biznes w regionie.
W marcu bezrobocie w kraju wynosiło 13,5 proc. W powiecie raciborskim jest ono niższe. Wynosi 9,6 procenta. jednak pomimo tego, że co dziesiąty mieszkaniec powiatu jest bezrobotny, nie rzutuje na skargi przedsiębiorców na brak rąk do pracy. Utyskiwania na niemożliwość znalezienia wartościowego pracownika słyszeliśmy zarówno na targach pracy na Zamku, jak i na Eko – Wystawie w Pietrowicach Wielkich. Na podobne problemy skarżą się także przedsiębiorcy z ościennych powiatów.Jakiego pracownika poszukuje więc przedsiębiorca z regionu? Różnego. W zależności od branży i od wielkości firmy.
Niektóre firmy poszukują bardzo specyficznych pracowników – np. ludzi uzdolnionych manualnie
Mali i średni przedsiębiorcy szukają handlowców, sprzedawców i pracowników fizycznych.Spotkany na targach pracy raciborski przedsiębiorca z firmy "Zamtech" powiedział – szukamy handlowca. I to takiego, który jest chętny do pracy. Otwartego na klienta. Dzisiaj wielu boi się nawet rozmawiać z potencjalnym kupującym czy partnerem.Nie potrafią myśleć w kategoriach myślenia klienta. Odpowiedzieć na jego potrzeby.A dzisiaj potrzebujemy właśnie takiego pracownika. Otwartego. Chętnego do nauki nowych rzeczy.
Agencje finansowe również poszukują handlowców – ludzi, którzy mają być przedsiębiorczy i być w stanie obsłużyć własny biznes. Aktywnie pozyskiwać klientów. Najważniejsza jest sama chęć. O takich jest dzisiaj bardzo trudno. Znaleźliśmy może dwie osoby, które w ogóle nadawałyby się do tej pracy. Podpisuje się pod podobnymi twierdzeniami Prezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu Krzysztof Dybiec. Według niego – Młodym brakuje kompetencji społecznych. Bardzo często nie potrafią się nawet przedstawić. Powiedzieć "dzień dobry" I paradoksalnie ciężko "chwytają" zmiany.Szukamy więc kreatywności,innowacyjności, determinacji. Te cechy zawsze się przydadzą.
Agencje pośrednictwa pracy zatrudnią każdą liczbę opiekunów i opiekunek. Starzenie się społeczeństw w Zachodniej Europie zapewnia popyt. Czy i my niedługo zaczniemy sprowadzać opiekunki?
Robert Duda z branży stolarskiej uśmiecha się z przekąsem i mówi – W stolarstwie dzisiaj ciężko o wykwalifikowanego pracownika. Dla mojej branży to dobrze i źle. Dobrze, bo ceny na usługi są odpowiednie, jeśli firma reprezentuje odpowiedni poziom. Źle, bo trudno rozszerzać działalność. Okazuje się, że młodzi dzisiaj boją się fizycznej pracy. Nie lubią się męczyć. I stąd kłopot.
Rafał Wolny Przedstawiciel firmy "Silexis" z Baborowa szukał przede wszystkim osób na produkcję, które mają zręczności manualnie – takich osób jest mało. Szukamy ludzi, którzy wcześniej pracowali przy rękodzielnictwie. Bardzo chętnie zatrudnię osoby,które wcześniej składały kolczyki, bransoletki. Generalnie rękodzielnictwem.
Dla agencji pośrednictwa pracy najbardziej cenionym nabytkiem są osoby, które przynajmniej trochę posługują się językiem niemieckim lub holenderskim i mają doświadczenie w opiece nad ludźmi starszymi i prowadzeniem domu. Tu wystarczy doświadczenie jako gosposia, opiekunka. Jeszcze bardziej cenione są pielęgniarki. Panie z agencji E&A powiedziały – W dalszym ciągu poszukiwani są także pracownicy produkcji. Potrzebni nam są pracownicy produkcji. Także do tych najprostszych robót. Pakowania, obsługi taśmy produkcyjnej. Podobnie Przedstawicielki firmy "Interkadra" mówią – my szukamy przede wszystkim opiekunek, opiekunów ludzi starszych w Niemczech. Liczy się język i doświadczenie. Wykształcenie jest na dalszym planie.
Duże firmy przemysłowe szukają raczej fachowców – ślusarzy, tokarzy, monterów. Ale także inżynierów i menadżerów
Giganci tacy jak głubczycki "Galmet" szukają natomiast fachowców. Pracownik powiedział – chcemy zatrudnić kadrę inżynierską oraz kierowniczą.Ale także pracowników produkcyjnych – spawaczy, monterów, ślusarzy, tokarzy. Powiem jednak szczerze, że ludzi z kwalifikacjami, jakich oczekujemy jest zbyt mało.
Tekst i foto Leszek Iwulski
- reklama -
Myślę, ze można to zmienić: otworzyć jeszcze więcej klas w liceum….
Dajcie ludzio godne pieniądze adekwatne do ich wykształcenia. Co z tego ze potrzebujecie inżynierów skoro kładąc kafelki w niemczech zarobią oni co najmniej 4 razy więcej niż w polsce.
A może zamiast wymagać 5-letniego doświadczenia na danym stanowisku, zatrudnijcie ludzi od razu po studiach żeby mogli gdzieś to doświadczenie zdobyć.
[b]klasy ZAKŁADOWE [/b]POotwierać to ,,nie łaska,, ? Panowie ,,menadżerowie,,. Także ,,biura POśrednictwa,, mogły by to robic. Opiekunki do domów starców, peilęgniarskie, z nauką języka …
Jak …,,hAmeryka, to …hAmeryka …
Wymagają od nas, żebyśmy byli wykształceni, obrotni, zdolni manualnie, znali języki, ukończyli co najmniej magistra i potem… oferują nam pracę sprzątaczki albo opiekunki do osób starszych.
„Dobrego pracownika jak na lekarstwo”. – dobrego pracodawcy też!
cv do rzowożenia gazet hahaa
Najlepiej studiować „płukanie czereśni” ,a potem szukać pracy i płakać ! Zawód jest ważny w życiu,ale kto będzie pracować za 1500 PLN?Świat jest już daleko w przodzie…my już nawet nie w peletonie.Pchamy ten rower życia po kartoflisku,w błocie…
Szkoda,że ci tzw 'przedsiębircy” nie wspominają ile oferują.Za 5 zl za godzinę chcieliby pracownika oddanego, wykwalifikowanego, zdeterminowanego, ze znajomością jezyków, chętnego do pracy po godzinach za darmo
5 zł za godzinę to lepsze niż nic – nie sądzisz? A ci przedsiębiorcy też muszą z czegoś ZUS zapłacić.
Aż się dziwię,że komuś chce się robić za 5 zeta na godzinę.Ciągle tylko ZUS-y i opłaty.To może państwo jest chore?W Polsce nie rozumie się jednego:mało zarabiasz,mało wydajesz.Rezultat:stagnacja gospodarki.A z resztą,gdyby nie ci którzy od pokoleń przywożą pieniążki z za granicy to by Racibórz dawno zdechł…
do rozwożenia gazet cv
podobno na tym portalu mozna zarobić
– albo zrobić z siebie idiotę