Katarzyna i Marek P. z Raciborza, jak wielu im podobnych Polaków, postanowili uzupełnić domowy budżet pieniędzmi zarobionymi w którymś z bogatych krajów Unii Europejskiej. Gdy więc znaleźli w lokalnej prasie stosowne ogłoszenie, bardzo się ucieszyli. Nie dość, że była to praca w sadownictwie, to jeszcze w południowej części Włoch, którą zawsze chcieli zwiedzić – Calabrii.
Jako, że nie są ludźmi naiwnymi, a wręcz przeciwnie, bogatymi w przeróżne doświadczenia, których nie oszczędziło im długie życie, próbowali jakoś się zabezpieczyć przed przykrymi niespodziankami, jakie potencjalnie mogły ich spotkać za granicą. Wszak jechali do pracy "na czarno". W tym celu pani Katarzyna nakłoniła mężczyznę, który podawał się za pośrednika pracy, do wspólnego pójścia do biura podróży, gdzie osobiście wykupiła bilety tam i z powrotem.
Więcej w Nr 5 Nowin Raciborskich z dnia 27 stycznia 2004r.
Piękne przedstawienie- brawo dla pań i dzieci!
Duże brawa dla scenarzysty i dzieci !!!!!!
wszystko fajnie pięknie ale nikt nie moze napisać gdzie jest dokładnie siedziba władz parku.