Bliskie związki z innymi osobami pomagają osobom po zawale. Naukowcy z Manchester Royal Infirmary przeprowadzili badania obejmujące 600 pacjentów po zawale…
Śledzono ich dalszy los przez rok. Okazało się, że silna więź z przyjacielem, kochankiem lub krewnym może zmniejszyć o połowę ryzyko późniejszego zawału serca. Ludzie lepiej sobie radzą z chorobą, jeśli mają z kim pomówić. Przed zawałem co czwarty z badanych cierpiał na depresję, jednak, wbrew wynikom wcześniejszych badań, osoby z depresją nie były bardziej narażone na kolejny zawał czy śmierć niż osoby w lepszym stanie psychicznym.
Osoby pozbawione bliskich więzi częściej nadużywały narkotyków i alkoholu. Ich reakcja na stres była silniejsza, co jest niebezpieczne zwłaszcza tuż po zawale. Szczególnie narażone na samotność były osoby, które straciły w dzieciństwie oboje rodziców. Wcześniejsze prace naukowców z Uniwersytetu Chicago sugerowały, że osoby samotne z powodu odmiennego funkcjonowania układu sercowo – naczyniowego były bardziej narażone na choroby serca.
Od dawna wiadomo, że na serce szkodliwie wpływają również palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu, brak ruchu i niewłaściwa dieta.
(źródło: e-pacjent)
/skvar/