Zamiast lekcji polskiego

W szkole poznaliśmy cechy groteski i czytaliśmy fragmenty „Ferdydurke” W. Gombrowicza, a później polonistka zaproponowała nam wyjście do „Strzechy” na spektakl wyreżyserowany przez panią Jolantę Dzumyk.
Spektakl ten pozwolił nam przekonać się, jak groteska wygląda na scenie, kiedy tekst jest interpretowany przez „prawie” naszych rówieśników, ale w odpowiedniej oprawie muzycznej, scenografii i oświetleniu.
„Iwona, księżniczka Burgunda” W. Gombrowicza to sztuka, która nas urzekła swoim humorem i wieloznacznością. Pozwoliła dostrzec, jak w zwierciadle, ludzkie wady – małostkowość, obłudę, fałsz, hipokryzję.
Właściwy odbiór ułatwiła rewelacyjna gra aktorów, którzy już po spektaklu rozmawiali z nami o sowich metodach pracy i przygotowaniach do występu.
Ich entuzjazm i pasja zaraziły nas tak bardzo, że z niecierpliwością czekamy na następny, a i na ten niektórzy z nas pójdą jeszcze raz.
Dwie godziny lekcyjne, bo prawie tyle trwało przestawienie, minęły nam bardzo szybko w wyjątkowo miłej atmosferze. Z zainteresowaniem obserwowaliśmy rozwój akcji, która zmieniała się tak szybko i pochłaniała nas tak bardzo, że nie było czasu na nudę.
Oto kilka naszych krótkich wypowiedzi:
– „Ten spektakl na długo zapadnie mi w pamięć.”
– „Niesamowity efekt dawała bardzo naturalna i przejmująca gra aktorów. Jakby w ogóle się nie denerwowali.”
– „Młodzi aktorzy grali jak profesjonaliści. A najbardziej podobał mi się odtwórca roli Króla.”
– „Gra aktorów była intrygująca. To naprawdę inspirujące i niezapomniane przeżycie.”
– „To przedstawienie uczy nas, jak nie należy postępować z innymi. W żartach nie można posunąć się za daleko. Trzeba uważać, żeby kogoś nie skrzywdzić.”
– „Na przykładach bohaterów widzimy, że posiadanie nie zawsze daje szczęście. Główna postać – Iwona, jest skrajnym przeciwieństwem pozostałych bohaterów. Przed nimi nie udaje i ma odwagę być sobą.”
– „Najbardziej spodobała mi się postawa tytułowej bohaterki – Iwony. Można ją porównać do lustra, w którym pozostali bohaterowie widzą swoje grzechy i wady, przez to pogrążają się w szaleństwie”
– „Wiele sytuacji rozbawiło mnie do łez.”
– „Śmiałem się z rzeczy nie śmiesznych. To zastanawiające.”
– „Mieszanka humoru i powagi. Trwało to 1 godzinę i 15 minut, a myślałem, że trwało kwadrans.”

Chcielibyśmy oglądać więcej takich przedstawień, w których występują nasi rówieśnicy. Wtedy łatwiej nawiązać kontakt między aktorami a publicznością i jest więcej emocji. Czekamy na następny spektakl.

- reklama -
- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj