Naukowcy zaniepokojeni. Koronawirus znalazł nowego żywiciela

mysz
Fot. pixabay.com

Naukowcy odkryli, że nowe warianty wirusa – brazylijski i południowoafrykański – są w stanie replikować się u myszy. Niepokoją ich nowe właściwości zmutowanego wirusa i to, jak łatwo może sobie znaleźć kolejnego żywiciela.

Patogeny często wykorzystują do namnażania się jakiś gatunek lub gatunki zwierząt jako żywicieli pośrednich, zanim przeskoczą na kolejne zwierzę albo na człowieka. Za główny rezerwuar koronawirusów uważa się nietoperze, ale wirus łatwo zakaża także norki, małpy, duże koty i ludzi. Najnowsze badania zrealizowane przez Instytut Pasteura w Paryżu wskazują na jeszcze jeden gatunek zwierząt, który może być wykorzystywany przez koronawirusa do replikacji. Są to myszy, gryzonie bardzo rozpowszechnione, w tym także w miastach. Wzbudziło to niepokój badaczy, ponieważ oznacza, że wirus ma ogromne możliwości adaptacyjne, zmienia się niezwykle szybko, a pojawiające się nowe warianty dość łatwo zyskują szersze właściwości.

- reklama -

Wykonane w laboratorium w Paryżu eksperymenty wykazały, że ani najstarszy znany nam wariant koronawirusa, tzw. wirus z Wuhan, ani dominujący dotychczas na świecie wariant B.1.1.7., nie infekują myszy. Co innego warianty B.1.351 oraz P1, nazywane potocznie południowoafrykańskim i brazylijskim.

Jedna z hipotez dotyczących pochodzenia SARS-CoV-2 mówi, że rezerwuarem patogenu są nietoperze, a przeskoczył on na ludzi poprzez tzw. żywiciela pośredniego. Eksperyment przeprowadzony w Instytucie Pasteura pokazuje, że myszy mogą zostać zainfekowane przez wariaty południowoafrykański i brazylijski, ale nie zauważono infekcji w realnym świecie, co sprawdzono, badając myszy żyjące na wolności. Ponadto, jak uspokajają naukowcy, wirus nie jest w stanie przeskakiwać z myszy ani na ludzi, ani na inne myszy.

Jedynym gatunkiem, który może się zarazić SARS-CoV-2 od człowieka, a następnie do niego wrócić, są norki. Ponadto są dowody, że wariant B.1.1.7 może zakazić domowe psy i koty, wywołując objawy podobne do COVID-19.

Koronawirus rozprzestrzeniający się na inny gatunek zwierząt budzi u badaczy zaniepokojenie. Jak tłumaczą, infekując nowe zwierzę, może tam przejść mutacje, które zmienią jego właściwości biologiczne. Powracając następnie do ludzi jest w stanie zagrozić skuteczności szczepionek, ponieważ te zostały zaprojektowane tak, aby bronić nas przed pierwotnym wariantem wirusa. Naukowcy podkreślają, że SARS-CoV-2 jest bardziej nieprzewidywalny niż się spodziewano.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj