Część przedsiębiorców nie dopełnia ciążącego na nich obowiązku uzgadniania z konserwatorem kwestii wyglądu i gabarytów ogródków.
Trwają prace nad utworzeniem parku kulturowego w Raciborzu. To jedna z form ochrony zabytków, której celem jest także podwyższenie świadomości o posiadanym bogatym dziedzictwie miasta i współodpowiedzialności wszystkich mieszkańców za publiczną przestrzeń. Na jego obszarze mogą być ustanowione zakazy i ograniczenia dotyczące m.in. umieszczania tablic, napisów i ogłoszeń reklamowych czy form małej architektury. Intencja jest taka, by chronić i eksponować to, co najbardziej wartościowe z punktu widzenia dorobku historycznego, architektonicznego i urbanistycznego miasta.
Potrzeba wprowadzenia zarządzenia regulującego kwestie kształtu oraz kolorystyki ogródków gastronomicznych w obrębie Starego Miasta wynika przede wszystkim z chęci zaprowadzenia porządku nad panującym dziś chaosem w tym obszarze. Jak się okazuje, wygląd i lokalizację ogródków na raciborskim rynku regulują zasady określone przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, jednak nie każdy przedsiębiorca uwzględniał je przy prowadzeniu swojej działalności. Wytyczne dotyczą m.in. dopuszczalnych wymiarów ogródków, okresu ich funkcjonowania – sezonowe czy całoroczne, dozwolonej kolorystyki parasoli i markiz, a także urządzeń zabawowych dla dzieci w obrębie ogródków. Jak zapowiada wiceprezydent Dawid Wacławczyk, w przyszłości Miasto bez opinii Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie będzie podpisywać z restauratorami umów na wynajem powierzchni rynku.
Park Kulturowy Stare Miasto oprócz rynku obejmuje ulice: Długą, Odrzańską, Nową, Mickiewiczą, Różaną, Browarną, Bankową, Młyńską i pl. Dominikański. 13 maja odbyło się spotkanie z restauratorami, którego celem było m.in. omówienie projektu zarządzenia prezydenta miasta w sprawie ogródków gastronomicznych na rynku i ul. Długiej. Zarządzenie to wskazuje szczegółowe zasady funkcjonowania ogródków. Według projektu mogłyby być one usytuowane głównie wzdłuż wschodniej i zachodniej pierzei rynku i mieć szerokość maksymalnie 7 metrów. Preferowane byłyby ogródki bez podestów, a osłoną przed słońcem lub deszczem mogłyby być parasole wykonane z tkaniny w konkretnych odcieniach – jak różne odcienie bieli czy kości słoniowej. Również kolorystyka napisów na parasolach, markizach, innych zadaszeniach i przykryciach materiałowych byłaby z góry ustalona.
Jak czytamy w projekcie zarządzenia, ogródek i jego ogrodzenie miałyby być wykonane z estetycznych i naturalnych elementów, łatwo rozbieralnych, umożliwiających w razie konieczności jego szybki demontaż, a ogrodzenia musiałyby być ażurowe. Natomiast wyposażenie, w szczególności meble, miałyby być wykonane wyłącznie z tworzyw naturalnych, np. wikliny, rattanu, drewna oraz metalu. Kolorystyka mebli powinna współgrać z kolorystyką otoczenia i być jednorodna w obrębie jednego ogródka. Z rynku zniknęłyby zabawki bujane czy kioski i pawilony ogrodowe. W obrębie lokalu mogłyby się jednak pojawić zabawki kreatywne wykonane z materiałów naturalnych, niezautomatyzowane, w stonowanych odcieniach, pasujące do wyposażenia ogródka. Ponadto niedopuszczalne byłoby wystawianie poza obrębem ogródka mebli, tablic, stojaków ani innych tego typu urządzeń do prezentacji menu lub asortymentu, a potykacz na terenie ogródka powinien mieć indywidualny, artystyczny charakter nawiązujący do lokalu i być wykonany w formie drewnianej lub kutej.
Ostatecznym terminem na wprowadzenie zmian jest 31 marca 2022 r.
oprac. /kp/