W piątek, 30 września w godzinach południowych w Bojanowie, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. 22 latek jadąc motocyklem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, przewrócił się i uderzył w betonowe ogrodzenie.
Niestety, po przewiezieniu do szpitala, zmarł.
Świadkiem zdarzenia był jadący z nim kolega.
/s/
Więcej czytaj w KRONICE POLICYJNEJ .
- reklama -
- reklama -
Tak się okazuje, że byłam na tej imprezie. I MODLITWY tam NIE było.Chyba Marzena wie co tam śpiewała a czego nie?
Malutka ale Ty kręcisz! ale się motasz w zeznaniach! Wpierw piszesz, że sprawdziłaś w wiarygodnych źródłach co śpiewała Korzonek a teraz piszesz, że byłaś na tej imprezie!. Wiesz co nie posuwaj się do kłamstw w tym polerowaniu Marzeny bo przestanę z Tobą rozmawiać (myślałem, że jesteś przeciwniczką, która potrafi rozumnie przedstawiać swoje racje a tu się okazuje, że jesteś kłamczuszką). Jeśli nawet byłaś na tej imprezie to może wyszłaś na papieroska lub za potrzebą, że nie usłyszałaś tego.
anty-Frączek powinieneś się raczej zająć leczeniem własnej prostaty, a nie dialogowaniem z ludźmi na tym portalu. Już dawno nie spotkałem kogoś tak zacietrzewionego w swych poglądach i z taką pasją pokazującego na każdym kroku swoje zdewociałe wnętrze.
Luuudzie,a gdzie Pan tu kłamstwo wichrzy?Byłam wtedy w Strzesze i tak jak wcześniej napisałam,nie było tam Modlitwy,potem Pan napisał, że jej nie było,no to postanowiłam się zapytać samej zainteresowanej (bo może faktycznie przeoczyłam),która potwierdziła,że Modlitwy tam nie śpiewała.Ot potwierdzenie tego,co mi się wydawało.Satysfakcjonuje Pana te wyjaśnienie?A co do papierosów-nie palę,bo szkoda mojego zdrowia.Poza tym,jak nie chce Pan ze mną rozmawiać,to przecież nikt Pana nie zmusza.
malutka, tobie chyba konkretnego bolca potrzeba:> ja sie nie kłócę kto tu co śpiewa a czego nie śpiewa. piszę o tym, że marzenka jest mało rozwojowa i śpiewa same covery bo nic innego nie potrafi. I jakoś nie porywa publiczność. Że ciebie coś w sercu ukuło? Jesteś pewna, że nie było to w żołądku? wiesz taki nagły skurcz po którym trzeba do kibelka lecieć i paczke nadać:] Z tym twoim sercem, to nie róbmy z wyjątku reguły. ech…
do marka. oj koleś na detektywa to ty się nie nadajesz. co robi i jak wygląda a-(l)F to mnie akurat nie obchodzi.ale ja skończyłem szkołę muzyczną w SRC(trąbka + pianino),skończyłem w zeszłym roku studia we wrocławiu(politologia)a obecnie jestem przedstawicielem handlowym znanej firmy.I kiedy ja coś o kimś piszę,to wiem CO piszę!A jeśli chcecie się ze mną spotkać,to OK.Zróbmy zlot forumowiczów.nie mam nic do ukrycia,ale swoimi danymi tutaj szastał nie będę, bo za poważnym facetem na to jestem!
drogi Marku zajrzyj do artykułu „PWSZ rośnie” i tam sobie możesz coś anty-Frączku przeczyatć. Zgadzam się z bazooka. Ten świat jest tak cudownie pojebany, że można w nim zwariować, popełnić samobójstwo lub umrzeć ze śmiechu. Wybieram tą trzecią opcję i tego się będę ZASADNICZO trzymał!
Do malutka. Czy możesz mi wyjaśnić to zdanie, które tak zakręciłaś, że nawet ja mam z tym problem:”Byłam w Strzesze i tak jak wcześniej napisałam, nie było tam modlitwy, potem Pan napisał, że jej nie było, no to postanowiałam się zapytać samej zainteresowanej…która potwierdziła, że Modliwy tam nie śpiewała”. Gdzie tu sens?, gdzie logika?. Gdzie ja pisałem, że nie było Modlitwy? Gdzie tu podmiot, gdzie orzeczenie?. Malutka kręcisz jak najęta nie wiedząc jak wyjść z tego ślepego zaułka i na …
…dodatek zdania Twoje są bardzo chaotyczne. Mniej nerwów przy pisaniu a bedziemy mogli jakoś zrozumiale i bez przemycania kłamstw deliberować.
Szkoda wielka, że z tak wspaniałego koncertu(oczywiście poza moim występem)zrobiliście forum złośliwości tylko na temat jednej osoby (poza 1 postem o Andrzeju Trefonie), choć występowali tam tacy jazzmani jak Czesław Gawlik czy Lothar Dziwoki.Będzie mi bardzo przykro, jak Antoś Kucznierz wejdzie na portal przeczytać o tym jak ludziom podobał się Jublileusz, a tu się okazuje, że nic tylko o jednym.
Po pierwsze:Każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii i jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje, ale to co i jak pisze szczególnie anty-Frączek przekracza chyba granice dobrego smaku i kultury. Myśl sobie człowieku co chcesz, tylko mnie nie obrażaj. I jeżeli piszesz:”Mnie się nie podobają wokalne występy Marzeny ale jej nie atakuję obelgami i potwarzami”, to przytaczam Ci, że zrobiłeś to tutaj:Rodzina Państwa Korzonków posiada pieniądze więc takim to sposobem Marzena istnieje nadal na rynku muzy
cd.cznym.Przypominam Ci też, że ta akurat wypowiedź jest nie tylko nieprawdziwa,ale jest zwyczajnym pomówieniem, a jak wiesz „osoba zamieszczajaca opinie zawierajace tresci zabronione przez prawo, wulgarne, obrazliwie, naruszajace prawa wydawcy serwisu lub innych osób albo naruszajace zasady współżycia społecznego może poniesc za ich tresc odpowiedzialnosc karna lub cywilna”
Po mnie możesz jeździć, ile chcesz, po prostu uruchom całą swoją niechęć i bluzgaj we mnie, ale następnym razem pomyśl, jak obrazisz kogoś poza mną. Nie mam szacunku dla tych,którzy kopią zza nicków,nie mam i nie rozumiem sensu wchodzenia do internetu i dokopywania innym.Jestem szczera i jak widzisz nie piszę jako anonimowy obserwator,ale piszę pod własnym imieniem i nazwiskiem.
Naprawdę-krytykuj sobie do woli,ale miej świadomość, że nic o mnie nie wiesz.”Na wspomnianej imprezie Cechu Rzemiosł też śpiewała „Modlitwę” więc proszę mi tu kitów nie pociskać!”-tyle wiesz, a ja ci piszę,że NIE ŚPIEWAŁAM.Żenujące poziom zareprezentowaliście pisząc:”O których włosach marzeny mówisz? Tolku piszę o włosach tych na głowie:)))”Jakie zabawne:)))
Ale się popłakałem:(((((. Żałosne śpiewanie i żałosne gadanie!. I jescze dodam, że żałosne zachowanie w miejscach publicznych a zwłaszcza gdy obok kogoś takiego jak Marzena Korzonek znajduje się jej chłopak(do którego nic nie mam). znalazła się eseistka wątpliwej jakości. proszę popracować nad nowymi tekstami do swoich piosenek a nie wysilać się na teksty do komentarzy!!
„Jescze dochodzi do tego jej prywatne zachowanie jak to się lubi „obnażać”swoją osobą by wszyscy widzieli, że właśnie przeszła obok ciebie lub siedzi na tej samej sali Marzena Korzonek (zmanieryzowana gwiazdka)”.Człowieku,idę sobie,choć rzadko do knajpy,żeby coś zjeść,albo napić się piwa i pogadać ze znajomymi,jak Ci przeszkadza to musisz mi niewidkę kupić,bo naprawdę do niczego nie jest mi potrzebne „obnażanie się” moją osobą,a takie opinie jak świat stary były,są i będą.Trudno.
I jeszcze jedno! Nie mam nic do pana Antoniego Kucznierza ( który jest osobą bardzo sympatyczną a Jgo rodzina stoi na wysokim poziomie muzykalnym). Tak samo jak głupie było lanie Panu Kucznierzowi miodu za uszy wczasie koncertu ( i pieprzenie o telefonach)tak teraz jest to bardzo irytujące pisanie, że „będzie mi bardzo przykro jak wejdzie….” jeśli ma się brak poczucia własnej osobowości i umiejętności to najlepiej schować się za cień innych, powszechnie szanowanych osobistości w Raciborzu!
Ale ty nia masz tchórzu płakać, tylko przestać mnie obrażać,bluzgać możesz, pod warunkiem, że piszesz tylko o mnie! Bo jeżeli przekroczysz tę granicę za dużo razy,to nie będziemy rozmawiać na forum, tylko gdzie indziej,gdzie nie schowasz się pod nickiem.Eseistka-dziękuję-chociaż jeden komplement,a o resztę się nie martw.Zajmuj sie tylko tym, co potrafisz najlepiej-dokopywać innym i krytykować.
No proszę! wyszła jeszcze jedna dolegliwość kogoś kto być może nazywa się Marzena Korzonek -rozdwojenie jaźni!Proszę przeczytać swój ostatni komentarz!. Same sprzeczności!. Wpierw mi zabraniasz a za chwilę każesz to robić? Więc jak?A do swyrażenia eseistka chyba jeszcze coś dodałem?
I proszę mieć świadomość, że ktoś taki jak ja(a też bawiący się muzyką – podgrywam jak i też występowałem na koncertach z chórem) śmiem twierdzić, że nie ma Pani(jeśli jest to Marzena Korzonek)talentu!!!A nie zamykam się tak jak Pani w świecie gdzie są tylko sami przytakiwacze, którzy z grzeczności mówią Pani jakie to niby walory posiada Pani głos!!
Mam takie same zdanie,jak i ty o Antosiu,ale on o mnie zupełnie odwrotne niż ty.Tylko ktoś taki jak ty może nazwać składanie gratulacji na Jubileuszu i wyrażanie pozytywnej opinii o człowieku laniem miodu za uszy.Szkoda,że nie wiesz co to znaczy, że komuś może być przykro
„szkoda, że nie wiesz co to znaczy, że komuś może być przykro”. To bardzo dziwne, że wyskakuje Pani z takim tekstem teraz w komentarzu ale dla publiczki idzie di Idola gdzie można się narazić Wojewódzkiemu na bardzo zgryźlwe komentarze na temat soich występów ( a jego wypowiedzi są wręcz bardzo jadowite i upokarzające) a teraz nagle „święte oburzenie”?. To więc jak to jest? inaczej myślimy dla publiczki przed TV a inaczej prywatnie?
Ktoś taki jak Ty nie może zrozumieć i podejrzewa czy to ja!BO SAM NIGDY BY SIĘ NIE PODPISAŁ POD SWOJĄ WYPOWIEDZIĄ!Tak to ja!I nie ma tam żadnych sprzeczności. Napisałam wyraźnie-co do mnie-rób co chcesz i pisz co chcesz i się powtarzaj z tym zdaniem 1000 razy!Ale jednym zadniem przekroczyłeś tę granicę-w momencie,gdy obraziłeś innych.Troche logiki i wszystko zrozumiesz.A żeby było śmieszniej-każdy kto jest na scenie,jest niepewny swojej wartości i nigdy się sobą nie zachwycałam!
„…gdy obraziłeś innych” mianowicie?
Na koniec,dzięki za słowa krytyki.Co nas nie zabije,to nas wzmocni.Mam też zdania inne na swój temat,mam inne krytyczne.Takie jest życie.Nie było w nich nigdy jednak takiej złośliwości i jadu.Pamiętaj,że dobro wraca,ale zło niestety też.Jesteś żałosny-to ty działasz dla publiczki,a nie ja.MAM ZAWSZE TAKIE SAME POGLĄDY PUBLICZNIE I PRYWATNIE.WŁAŚNIE DLATEGO NAPISAŁAM.Pozdrawiam
„Napisałam” ale nie na temat o który pytałem a związany z Idolem. Jeszcze dochodzi kompleks primadonny(jeśli jej się powie, że ze śpiewem jest nie tak jak ma być to zaraz wielka obraza majestatu i nazywanie innych „plujących jadem”. Jeśli ja mam być nazwany za swoje poglądy przez Panią „plującym jadem” to proszę mnie tak prywatnie i publicznie nazywać chyba, że coś się zmieni w Pani bardzo skromnym repertuarze i sprawi Pani mi i wielu innym miłą niespodziankę dla uszu.Ale czy podejmie się Pani?
Zacytowawał cały fragment pouczenia o odpowiedzialności za pomówienia,a Ty nie wiesz jaki to fragment???Co z twoja logiką?Przeczytaj jeszcze raz.W tym miejscu wyraziłeś nie pogląd,tylko stwerdziłeś fakt.Nie prawdziwy,który nie dotyczy mnie i który jest pomówieniem.Stąd moja dalsza prośba,abyś ograniczył się do obrażania mnie,bo jeśli przekroczysz granice tej krytyki,to będziemy rozmawiać w innym miejscu,gdzie ja powtórzę to samo, ale ty dodasz do swoich wywodów imię i nazwisko
Nie jestem primadonną i nie ma jej kompleksu.Nie ma dla mnie żadnego znaczenia,co myślisz o moim śpiewaniu.Napisałam tylko dlatego,ponieważ we wspomniamym fragmencie przesadziłeś.I nie napisałam dlatego,że krytkujesz moje śpiewania,bo wiele razy tak było,a nie pisałam.Napisałam bo bezpodstawnie zrobiłeś coś więcej-już o tym pisałam,a nic o mnie nie wiesz.Gdybyś ograniczył się do krytyki mojego spiewania i repertuaru byłoby ok.naprawdę ma obrazy majestatu.Nie użyłam słowa-„plujących”
I dodam bo mi się nie zmieściło w poprzednim komentarzu, że nie zionę do Pani nienawiści ( bo powodów takich nie mam) ale też nie zionę nienawiścią i się nie obrażam na tych wszystkich ludzi, którzy mi tu straszne rzeczy dopinają i mnie krytykują a prywatnie i obelgą w twarz walną (było i raz publicznie w poprzedniej mej pracy)ale przyklaskiwać Pani na ten czas nie będę ( a być może w głębi duszy ma Pani ten zamiar by od takiego oponenta jak ja też raz odebrać brawa – wszystko przed Panią- …
Nie nazwałam Cię plujacym jadem.Nazywam cię tak jak się nazywasz-Anty Frączek.Napisałam tylko, że odczułam poza normalną krytyką złość i jad w wypowiedzach i to wszystko.
…a ja potrafię się czasami zachwycić nawet jedną małą rzeczą. Czy ten zachwyt kiedyś będzie i Pani udziałem tego ja nie wiem ale może nowy sentymentalny ale i pogodny utwór jak będę miał okazję usłyszeć (w nowej oprawie głosowej) zachwyci mnie a wtedy ma Pani gwarantowane, że pojawi się moja laudacja na ten temat). Jednak proszę mi wybaczyć obecny Pani repertuar i głos nad którym można trochę popracować nie pozwalają mi na umieszczenie takowej laudacji. Też POZDRAWIAM (mimo wszystko;)
Masz manię wyższości,pisząc,że w głębi duszy czekam na twoje uznanie.Nic o mnie nie wiesz,tylko to co sobie już założyłeś albo to co usłyszałeś.Nie znasz mojego repertuaru,po prostu mnie nie znasz,więc pisz sobie dalej to samo.Naprawdę nie interesuje mnie twoje zdanie na temat mojego głosu.I pamiętaj że kulturę trzeba miec zawsze.Przedtem byłam Korzonem,albo korzonkiem,a teraz piszesz do mnie per Pani?I to ma być ta Twoja kultura.To tylko używane słówka-„laudacji”!Brawo!
No nie! gdzie i kiedy napisałem „Korzon”???????. Po ostaniej wypowiedzi jestem już w 100% przekonany, że to co widziałem na mieście a co opisywałem jako miejsce publiczne ma głębokie uzasadnienie w Pani mentalności.I dodam, że pisałem Korzonek bądź z czeska Korzonkowa ale nigdy nie Korzon i pamiętałem o Dużej literze o czym Pani często zapominała pisząc do mnie „ty” z małej ale mnie to w odróżnieniu od Pani nie boli bo mam większe powody do zmartwień niż to czy napisze mi ktoś Pan lub „ty”.
A czy Pani osobowość jest tożsama z repertuarem gdyż dochodzę do wniosku takiego, że nie znasz mojego repertuaru bo nie znasz mnie?. Ja nie muszę i nie mam ochoty znać Pani „od kuchni”. Mania wyższości tego o sobie nigdy nie pomyślałem i też nikt mi takiej łatki jeszcze nie przypiął ( przyjmuję to do uwagi)ale widzę, że Pani żadnej uwagi do siebie nie raczy przyjąć (bo co? honor nie pozwala? czy pozycja społeczna?). Jestem człowiekiem pokojowym (o dziwo)i na zakończenie powiem Pani”Pokój z Tobą”
No to Korzonkowa,sorry.Korzonkowa-to jest to samo co per Pani?Nie zapomniałam o dużej literze.Zawsze piszę z dużej litery,dziś jeden raz zrobiłam wyjątek.I też nie mam problemu z tym czy ktoś pisze pani z dużej litery.ja również przekonałam się w 100%, że w twoim wykonaniu z jednej strony niewybredne złośliwości, a z drugiej wymuskane zdania pełne kultury. I tyle. Było mi przykro, ale juz mi przeszło,teraz możesz mnie wyśmiać,nie istnieje dla mnie anonimowy człowiek bez odwagi.
Użyłam spojnika „i” a nie słowa „więc”.Wniosek niestety błędny.
Pozycja społeczna?-jesteś śmieszny.Ja nic nie powiem na zakończenie
No proszę jak Pani dalej się tego domaga by Panią „wyśmiać”. Napisałem dość wyraźnie „Pokój z Tobą” a to nakłada na człowieka wypowiadającego te słowa pewne wymagania. I nie ubieram swych wypowiedzi w piękne słowa dla kultury. I mam nadzieję, że osoba, która często sięga do „Modlitwy” Nalepy rozumie zdanie „Pokój z Tobą” a jeszcze dodam jedno „Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce” i ja mogę iść spokojnie spać bo wiem, że się nie gniewam. DOBRANOC!
pare dni temu debata w TV a tutaj ma forum kolejna! „Raciborskiej primadonny” i Raciborskiego słowika! Zabawie się w sekundanta i powiem,że zwycięzcą jest… RACIBORSKI SŁOWIK(applauzo:) ). Wynik uzasadniam następująco: zachował zimną krew, gdy tym czasem „primadonnie” puściły nerwy. Słowik uderzył w stół a nożyce się odezwały(czyli sukces)Słowik przedstawił rzetelną argumentacje gdy tymczasem „primadonna” pisła tylko o obrażaniu. 3:0 Bravo raciborski słowiku!
do marka IP: (2741b623) – nazywasz mnie tolkiem bananem. Spoko, tylko pamiętaj, że wy jesteście zwykłe banany tylko ja jestem Chiquita® 🙂
jestescie wszyscy zalosni
Och żeby zaraz być „słowikiem”?.Kiedyś to może i mój glos ( za czasów bytności w chórze był i lepszy – słowik nie bo śpiewałem w basach)ale teraz często przypomina kraczenie wrony na antenie a rozgrzewka ostanio jest o wiele dłuższa niż kiedyś. I mam tego świadomość i też nikt mnie nie zaskoczy gdy powie, że masz już nie ten głos( czyli gorszy). Nic nie jest wieczne! I mam nadzieję, że ta aluzja nie jest powiązana w pejoratywnym znaczeniem „poznański słowik”?:))
Do ja. Jak wszyscy to wszyscy:)) Na szczęście Świat nie przejmuje się nami i kręci się dalej (może za którymś obrotem Kuli Ziemskiej nie będziemy już tacy żałośni:))
do ja: a najbardziej żałosny jesteś Ty. Faktycznie wymiana zdań przypomina walkę kogutów, gdzie „kogut” Anty-Frączek wręcz zadziobał „kwokę” Primadonnę. 🙂 Nokaut w II rundzie. Czy będzie rewanż?
Myślę, że nie bedzie drugiej rundy gdyż pewnym zdaniem do czegoś się zobowiązałem a jeszcze gotów ktoś będzie mnie nazwać „damskim bokserem”. Zastanawia mnie jedno: naprawdę podobają mi się włosy M. Korzonek a ona przyjęłą to za złą monetę( zganić nie można bo jest jej przykro a jak coś się znajdzie godnego pochwały to też jest to ujemnie odebrane)?.
a ja myśle że o to skojarznie właśnie chodziło. poza tym nie wiem niby czym pani „primadonna” cie straszy aF. postudiowała troche prawa i bedzie forumowiczów straszyć. znam się na tym. to jest PUSTE. niska szkodliwość czynu itd. poza tym komu by się chciało śledztwo w tej sprawie prowadzić?? Marzenko, ty chyba sobie nie zdajesz sprawy z tego, co trzeba by było napisać żeby afera była. Niskie masz o tym pojęcie.
Marzenko nie daj sie !!! Owsiszcze jest z Tobą.
gdyby była druga runda, to marzence by włosy z korzonkami wypadły i trzeba by było cebulki posiać. a jak wiadomo cebulki nie mają mocnych korzeni. więc lepiej oszczędzcie marzenki bo jak sie zdenerwuje to dopiero będzie cienko śpiewać. ten rezonans może być dla danego budynku zabójczy:)
Po pierwsze:Panie Anty,przeoczenie z mojej strony, miało być „Potem Pan napisał, że była,no to postanowiłam” blablabla…W żadnym ślepym zaułku się nie znalazłam,bo i tak wyszło w tej kwestii na moje: Modlitwy tam nie było,i choć raz prosze pokazać,że potrafi Pan się przyznać do błędu. Nt dyskusji nie chcę pisać nic więcej poza tym, że w wypowiedziach Marzeny nie dostrzegł Pan tego,iż chodziło o obrażenie/pomówienie (nazwać odpowiednio) jej rodziny.I tu było meritum całej dyskusji: obrażajcie ją
,ale rodziców zostawcie w spokoju. Po drugie:Panie Tolku,wątpię żeby skończenie politologii to takie wielkie „znanie się na prawie”,tym bardziej w stosunku do osoby,która prawo skończyła i w dalszym ciągu kształci się w tym kierunku.I to byłoby tyle…