Reprezentacja Raciborskiego Środowiska ZHR (Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej) odwiedziła skautów w Ostravie. Było to jedno z pierwszych spotkań w ramach współpracy środowisk. Zobacz zdjęcia z wizyty>>
Wyjazd planowaliśmy już od kilku miesięcy – jednak wszystko zaczęło się niepozornie. Już rok temu na portalu scoutface.org (portal gdzie można poznać skautów z całego świata) dostałem wiadomość: "Cześć … Szukam polskich harcerzy do możliwości współpracy z Czechami".
Kuba (jeden z czeskich liderów) i ja rozpoczęliśmy rozmowę przez komunikator internetowy, gdzie opowiedzieliśmy sobie jak harcerstwo wygląda w Polsce, a czym scouting w Czechach. Już wtedy zauważyliśmy sporo różnic, lecz mimo to łączyły nas te same ideały służby, braterstwa i przygody. Dzięki temu w połowie września tego roku udało nam się zrobić spotkanie robocze, na którym omówiliśmy podstawy współpracy. Pierwszą propozycją była wizyta w Ostravie. I udało się! Właśnie w ostatni weekend reprezentacja raciborskiego ZHR w składzie:
– pwd. Dawid Tobiasz HO (komendant Raciborskiego Związku Drużyn Harcerzy "BASION"),
– pwd. Arkadiusz Tobiasz HO (drużynowy 1 Próbnej Raciborskiej Gromady Zuchów "Drużyna Pierścienia"),
– pwd. Krzysztof Bajerski HO (drużynowy 1 Raciborskiej Drużyny Harcerzy "KARACENA" im. Króla Jana III Sobieskiego),
– wyw. Paweł Draga (przyboczny 1 PRGZ "Drużyna Pierścienia"),
– och. Marta Prach (reprezentantka 7 Próbnej Raciborskiej Drużyny Harcerek "Krzesiwo"), pojechała do Ostravy. Trzeba przyznać, że nie wiedzieliśmy co nas czeka – była to niespodzianka.
Okazało się, że zostaliśmy jednym z zastępów, który w ramach wycieczki wszedł w skład 43. Oddziału Skautów "Modry Sip". Teraz już wiem, że był to najlepszy sposób byśmy mogli zobaczyć jak pracują skauci w Czechach. Mieliśmy okazję zwiedzić teren starej kopalni w Ostravie, poznać i pograć w nowe gry skautowe, zwiedzić centrum miasta oraz być uczestnikami rywalizacji tak jak to bywa na normalnych zbiórkach. Aura, którą wytworzyło działanie jedną drużyną, sprawiła że bez problemu udało nam się nawiązywać nowe znajomości i wymieniać doświadczeniami. Nie znałem wcześniej żadnych skautów, ale gdy kiedykolwiek zastanawiałem się nad tym jak mogliby wyglądać to właśnie tak jak zaprezentowali to członkowie oddziału "Modry Sip". Pozostaje czekać na przyjazd skautów do Raciborza!
pwd. Krzysztof Bajerski HO
www.raciborz.zhr.pl